środa, 28 maja 2014

Ufff... już po wszystkim!

Hej :) Już po tych "głupich" próbnych egzaminach. Może za wspaniale mi nie poszło ale i tak się ciesze że już koniec wszystkiego. Najbardziej przeżywałam rozszerzony język angielski, może za straszne to to nie było, ale siedziałam w tragicznym miejscu. Niecały metr obok mnie siedział najgorszy człowiek w klasie. Zaczął odpisywać (chociaż i  wszystko dobrze nie napisałam), potem zaczął wariować: szurać krzesłem po podłodze, kłócić się z nauczycielem. A ja w tym czasie zaczęłam pisać e-mail i oczywiście nie mogłam się skupić ;c
Ogólnie cały następny tydzień mam zawalony. W poniedziałek przychodzimy bez mundurków (yeaah!), ubrani na żółto lub zielono (dopiero jutro to ustalimy z klasą). W ten sam dzień również jestem wytypowana do konkursu wiedzy o szkoły. Niektóre proste pytania np. o nazwiska laureatów szkoły czy co wisi na jakiejś tam tablicy. W środe mamy Święto Szkoły i gram w kościele na gitarze, razem z panią z historii. To jeszcze prościzna, choć wiadomo- stres.
Dobra nie będę was zanudzała, ide się pouczyć geografii bo w piątek sprawdzian (Sąsiedzi Polski- Planeta Nowa 2).

1 komentarz: