piątek, 17 października 2014

Autumn.

Hej, hej :) Jak tam się macie? Mi osobiście bardzo, bardzo podoba się ta jesień. Jest po prostu taka jesienna, raczej inaczej nie można tego określić; liście spadają i jest sucho, nawet bardzo. Nadal mogę w swoich conversach chodzić i nie musze się przejmować, że nie mam butów jesiennych, np. adidasów. Oczywiście dla mnie nie ma jesieni bez herbaty, gorącej herbaty. Kocham szczególnie zieloną, bo ma taki fajny posmak.
Niby początek roku (tak myślałam do tej pory), ale już w środę miałam 6 sprawdzianów, gdzie tygodniowo powinno być 3, no ale cóż, nikt na to nie zwracał uwagi i mieliśmy wszystkie. Jakoś dałam rady, bo jak to ja. Będę siedziała nawet do rana, aby wreszcie coś zakuć.
Opowiadajcie w komenatarzach jak jest u was z nauką itp.

Zachód koło domu :)
 

Oczywiście nie może tego zabraknąć

czwartek, 2 października 2014

Będzie dobrze, jak nie dzisiaj to jutro... ale będzie dobrze

Cześć kochani! Szkoła nadal trwa (niestety). Mam sporo piątek i czwórek, a nawet jedną już szóstkę z biologii, ale owszem... już zdarzyło mi się złapać też zła ocene. Jest to jedynka z historii. W sumie nie do końca była to moja wina, tylko "chciałam" uratować klase od sprawdzianu. Trochę się po tej ocenie załamałam, ale postanowiła, że przecież jedna ocena nie może mi zrujnować życia, prawda? Musze być "twarda" i ją po prostu poprawić.
Prócz ocen, wiele mam takich momentów co myśle sobie: "Kurcze. gorzej to chyba być nie może", a jednak... czasami jest jeszcze gorzej niż myślałam. Ale uwierzcie mi kochani: Trzeba każdy dzień witać z uśmiechem na twarzy i być optymistą. Nie ważne co się stanie, ale po prostu się nigdy nie poddawać. Sądzę, że za dużo przejmuje się innymi, a za mało sobą. Często jest tak, że nie widać po mojej twarzy, po mnie jak coś bardzo mnie dręczy, nie chce po prostu tego ujawniać koleżankom z klasy, ale może jednak powinnam kogoś dopuścić do swojego życia?