Hej ludziska!
Niby mam ferie a tu taka nuda. Jutro wpadnie do mnie Zuza to może coś porobimy. Ogólnie we wtorek jade na Ukraine, oczywiście pozwiedzać.
-14 stopni na dworze i mega zimno.
Dzisiaj mam trochę dylematy dlaczego nie mogę być kimś kim chce, kimś całkiem innym. Ciekawy i długi temat. Zacznijmy od tego, że niektóre dziewczyny mają wszystko: figure, bogatych rodzicow, plany na przyszłość i dosłownie mega dużo ubrań, a niektóre są kompletnie bez niczego. Czego ja tak nie mam jak te lepsze? Lepsze? Zależy w jakim stopniu. Czego nie każdy mnie lubi?
Czasami podświadomnie wyczuwamy że nam się nie poszczęści i podszas losowania wyciągniemy krótszą zapałkę. Kiedy człowieka dopada pech, ma wrażenie że coś wgniata go w ziemie i dołuje na maksa. Właśnie mnie dołuje świadomość, że nigdy nie będę miała cudownego domu z ogrodem i tego pokoju- własnego zakątka do przemyśleń . Często uśmiecham się z nadzieją, jakby pogodna mina miała coś zmienić w moim życiu. Ale to nie pomaga. Błaga wszystkich aby złe przeczucia i wyobrażenia okazały się bezpodstawne...ale już wiem jak potoczy się dalszy mój los.
A wy jak z tym macie?
niedziela, 26 stycznia 2014
piątek, 24 stycznia 2014
Winter ;/
Hej ludziskaaa! Wracam do was po lekkiej przerwie. Zaczeły się ferie a ja i tak pomysłów nie mam na pisanie bloga. Ostatnio coś mi się stało w noge i w nocy czuje się jakbym miała gorączke. Pot mnie oblewa i jeszcze jakieś koszmary mi się śnią np. że pies mi się zgubił, którego mocno kocham. Troche to wszystko mnie dobija, kłótnie z mamą, przyjaciółmi a na dodatek tydzień temu rozwaliłam telefon, ale na szczęście serwis to przyjął i gwarancja objęła. Nie trzebyło płacić. Jest jeszcze plus. Były "chłopak, kolega" odezwał się dzisiaj. Tak! Po miesiącu czasu dał znak życia. Nie że bym nie wierzyła że nie żyje ale jakoś tak dziwnie się czułam. Nie wiem jak tam on. W poniedziałek wyjeżdżam na Ukraine ale będę próbowała łapać wifi i pisać posty. Myślę, że jakoś mi się życie ułoży, a nie ciągle stres i bieganina w szkole, oraz godzenie się ze znajomymi. Strasznie widocznie jestem konfliktowa jak tak jest. Niestety... Już taka jestem i tego nic nie zmieni.
Za oknem na dodatek -11 stopni i zimno. Jak ja nienawidzę zimy, a jednak musi być! Co za koszmar!
Za oknem na dodatek -11 stopni i zimno. Jak ja nienawidzę zimy, a jednak musi być! Co za koszmar!
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Jesteśmy już tacy- nikt z nas nie jest idealny.
Siemanko! :*
Dzień szybko zleciał, u mnie na podkarpaciu już ferie. Jakieś dla mnie ponure te ferie. Może w środe spotkam się z Ewą, ale zacznijmy po kolei...
Wszystko mi się powaliło, tylko zostały mi dwie osoby w życiu które naprawdę dla mnie wiele znaczą- pierwszą jest Zuzia (znacie ją), a drugą moja kochana Ewa :* Z Ewą znamy się od podstawówki ale tam to słabo, a w gimnazjum chodizmy razem do klasy i się ostatnio mocno za kolegowałyśmy- zaprzyjaźniłyśmy się. Myśle że to nie jest osoba taka jak Kinga- dziwna. Z tą dziewczyna to wszystko skończone a z Ewą ufamy sobie. Ewcia jest naprawdę ładną dziewczyną, która ciągle się odchudza (nawet nie wiem z czego). Nie jestem sama która przechodzi przez problemy ciężko. Właśnie z Ewą się wspieramy w tych sprawach i myślę że przyjaźń potrwa długo - FOREVER! <33
Dzień szybko zleciał, u mnie na podkarpaciu już ferie. Jakieś dla mnie ponure te ferie. Może w środe spotkam się z Ewą, ale zacznijmy po kolei...
Wszystko mi się powaliło, tylko zostały mi dwie osoby w życiu które naprawdę dla mnie wiele znaczą- pierwszą jest Zuzia (znacie ją), a drugą moja kochana Ewa :* Z Ewą znamy się od podstawówki ale tam to słabo, a w gimnazjum chodizmy razem do klasy i się ostatnio mocno za kolegowałyśmy- zaprzyjaźniłyśmy się. Myśle że to nie jest osoba taka jak Kinga- dziwna. Z tą dziewczyna to wszystko skończone a z Ewą ufamy sobie. Ewcia jest naprawdę ładną dziewczyną, która ciągle się odchudza (nawet nie wiem z czego). Nie jestem sama która przechodzi przez problemy ciężko. Właśnie z Ewą się wspieramy w tych sprawach i myślę że przyjaźń potrwa długo - FOREVER! <33
![]() |
| JA ;* |
![]() |
| Moja Ewusia :* |
niedziela, 19 stycznia 2014
sobota, 18 stycznia 2014
Najgorsze dni w życiu!
Hej! Ostatnio naprawdę coś mi się nie układa, bo wszystko się powalilo.
Może zacznę od początku:
Z przyjacielem-chłopakiem się nie odzywamy ale niestety nie wiem dlaczego bo gadaliśmy razem w szkole a potem już przez dwa tygodnie nic. Potem pokłóciłam się z ''przyjaciółką'' Kingą z klasy. Wyobraźcie sobie że to poszło o zazdrość do koleżanki. Bo chciałam sobie usiąść koło Ewy a Kinga się fochneła i tyle. No i kurcze potem te wyzwiska itd. Aktualnie ona siedzi z Amelką w klasie, a do mnie wypisuje smsy. Ale ja się lekko wczoraj wkurzyłam na to i walnęłam telefonem o podłogę. Rozsypał się! Znaczy źle to ujęłam. Bo pękła szyba, poszedło oprogramowanie i jeszcze pare takich rzeczy. No i jeszcze nie mam jak naprawić tego bo niestety pieniędzy brak :( I co widzicie? Wszystko się posypało: przyjaźń-miłość z Karolem, przyjaźń z Kinga i jeszcze ten telefon! Życze aby wam się taka sytuacja nie przydarzyła bo naprawdę jest ciężko.
Może zacznę od początku:
Z przyjacielem-chłopakiem się nie odzywamy ale niestety nie wiem dlaczego bo gadaliśmy razem w szkole a potem już przez dwa tygodnie nic. Potem pokłóciłam się z ''przyjaciółką'' Kingą z klasy. Wyobraźcie sobie że to poszło o zazdrość do koleżanki. Bo chciałam sobie usiąść koło Ewy a Kinga się fochneła i tyle. No i kurcze potem te wyzwiska itd. Aktualnie ona siedzi z Amelką w klasie, a do mnie wypisuje smsy. Ale ja się lekko wczoraj wkurzyłam na to i walnęłam telefonem o podłogę. Rozsypał się! Znaczy źle to ujęłam. Bo pękła szyba, poszedło oprogramowanie i jeszcze pare takich rzeczy. No i jeszcze nie mam jak naprawić tego bo niestety pieniędzy brak :( I co widzicie? Wszystko się posypało: przyjaźń-miłość z Karolem, przyjaźń z Kinga i jeszcze ten telefon! Życze aby wam się taka sytuacja nie przydarzyła bo naprawdę jest ciężko.
niedziela, 12 stycznia 2014
Marzenia się spełniają!
Dzisiejszy temat to raczej taki spontan. Po kolei już mówiłam o swoich marzeniach ale może opowiem jeszcze raz. Największym moim marzeniem jest mieć blisko siebie zawsze przyjaciół i rodzine. Chciałabym mieć również swój pokój, schudnąć, dobrze się uczyć. Marzenia naprawdę się spełniają. Pare lat temu moim marzeniem było pojechać do Włoch. I co?
Marzenie się spełniło! Musimy w to wierzyc. Teraz bardzo bym chciała na 16 urodziny pojechać do Londynu z Zuzią. Bo na te urodziny to raczej odpada na 100%, może się spełnią? Trzeba zacząć zbierać pieniądze i spełniać marzenia! A jak to jest z waszymi marzeniami?
Marzenie się spełniło! Musimy w to wierzyc. Teraz bardzo bym chciała na 16 urodziny pojechać do Londynu z Zuzią. Bo na te urodziny to raczej odpada na 100%, może się spełnią? Trzeba zacząć zbierać pieniądze i spełniać marzenia! A jak to jest z waszymi marzeniami?
![]() |
| (przepraszam za trochę starą fotke- ma rok) |
Dyskoteka
Siemanko kochani! Przewodniczaca w piatek zrobiła dyskoteka na którą nie przyszlam. Jak wiekszość osób w mojej szkole bo było dużo poprawiania itd. przed drugi semestrem. Na każdą raczej dyskoteke chodzę alę nie mialam czasu na tą przyjść, bo poprawa z biologi, spr z histori i kartkówka z geografii. Chyba za dużo jak na jeden dzień? Jak na pare godzin nauki przed i po dyskotece. Dlatego postanowilam jie pójść a i tak z nauką obijałam sie do północy. Okazało się że przyszło okolo 30 osób na całą szkołe (ok. 300). Z drugiej strony dyskoteka przypominala by mi wspomnieje z poprzedniej. Na niej byłam jeszcze w związku .
Outfity ;)
Zbytnio nie mam czasu na napisanie tego posta, ponieważ się musze uczyć, dlatego przenoszę was do zdjeć poniżej.
Outifty są sportowe, a zarazem eleganckie np. na wyjście z przyjaciółmi czy do szkoły.
Outifty są sportowe, a zarazem eleganckie np. na wyjście z przyjaciółmi czy do szkoły.
Tęsknimy
Czasami tak bywa że nasi najbliżsi odchodzą z tego świata. U mnie ostatnio tak nie było no ale mam tylko jedną babcie na świecie. Ale odnosi się też temat do osób które kochamy a np. nie możemy się z nimi widywać, bo zadaleko mieszkają. Mam takie osoby które mieszkają koło Gdańska ale nietety dzielą nas ok 700 km drogi. Poznałysmy się na obozie i nie mogę o nich zapomnieć, o naszych przeżyciach w przeciągu 2 tygodni.
Mam również przyjaciela, znaczy byłego chłopaka z którym się przyjaźniliśmy potem "niby" byliśmy razem no ale nam się nie udało. Kiedyś o wszystkim rozmawialiśmy a teraz tylko w szkole czasami "cześć" i to wszystko. Jest to przykre jeśli z osobą znasz się ponad 4 lata a nic z tego nie wychodzi :* Myślę że kiedyś jeszcze wrócimy do naszych rozmów razem :(
♥ Jeśli ci na kimś zależy walcz do samego końca, lepiej ponieść porażkę wiedząc, że zrobiłeś co mogłeś, niż życ w poczuciu że zbyt wcześnie się poddałeś.
♥ Zastanów się dwa razy jeśli nazwiesz drugiego człowieka przyjacielem
♥ Boli, gdy ktoś z kim spędzałeś najpiękniejsze chwile w życiu, skraca waszą znajomość do słowa "cześć"
Mam również przyjaciela, znaczy byłego chłopaka z którym się przyjaźniliśmy potem "niby" byliśmy razem no ale nam się nie udało. Kiedyś o wszystkim rozmawialiśmy a teraz tylko w szkole czasami "cześć" i to wszystko. Jest to przykre jeśli z osobą znasz się ponad 4 lata a nic z tego nie wychodzi :* Myślę że kiedyś jeszcze wrócimy do naszych rozmów razem :(
♥ Jeśli ci na kimś zależy walcz do samego końca, lepiej ponieść porażkę wiedząc, że zrobiłeś co mogłeś, niż życ w poczuciu że zbyt wcześnie się poddałeś.
♥ Zastanów się dwa razy jeśli nazwiesz drugiego człowieka przyjacielem
♥ Boli, gdy ktoś z kim spędzałeś najpiękniejsze chwile w życiu, skraca waszą znajomość do słowa "cześć"
![]() |
| Przyjaciel nie pozwoli ci odejść! |

![]() |
| Cześć :* ! |
Nikt z nas nie jest idealny
Hej wszystkim! Dzisiejszy dzień jest dosyć pochmury, na dworze zimno i kropi i pada deszcz ze śniegiem. Ja oczywiście lubie posiedzieć sobie w ciepełku z kubkiem herbatki. Ale wróćmy do tematu. Postanowiłam napisać post, ponieważ nikt z nas nie jest idealny. Myślimy sobie że o schudniemy to będziemy wyglądać jak osoba na pierwszej stronie gazety. Nie! Nigdy nie będziemy tacy jak oni. Często się zdarza że oni może mają figurę, ładną buzie ale na pewno nie mają cudownego życia, są oni chorzy itp. Nie możemy porównywać siebie do innych. Na pewno każdy znalazł jakąś u siebie wade: za gruba, za chuda, za brzydkie nogi, nos albo usta. Często mamy takie kompleksy. Ja również. Chciałabym być chudsza, ale co mi z chudości jeśli będę chora, albo bez przyjaciół? Nie zawsze wygląd oznacza coś najważniejszego. Musimy doceniać więcej zalet niż wad: masz przyjaciół, jesteś zdrowy/wa albo po prostu dobrze się uczysz. Musimy siebie doceniać.
❄Jeśli nie potrafisz doceniać własnego życia, popatrz przez chwilę na tych, którym życie się kończy...
❄Kocha się wszystko to co przemija lub czego mieć nie można.
Nie docenia się tego co jest trwałe lub jest bardzo blisko nas.
❄Nie potrafimy doceniać tego, co mamy, dopóki czas się o to nie upomni.
❄Kobieta staje się brzydka, poprzez to, że nie docenia piękna, które w sobie nosi...
❄,,Doceniamy dopiero po stracie".
❄Doceniać to co mamy - uniwersalna definicja szczęścia.
❄Jeśli nie potrafisz doceniać własnego życia, popatrz przez chwilę na tych, którym życie się kończy...
❄Kocha się wszystko to co przemija lub czego mieć nie można.
Nie docenia się tego co jest trwałe lub jest bardzo blisko nas.
❄Nie potrafimy doceniać tego, co mamy, dopóki czas się o to nie upomni.
❄Kobieta staje się brzydka, poprzez to, że nie docenia piękna, które w sobie nosi...
❄,,Doceniamy dopiero po stracie".
❄Doceniać to co mamy - uniwersalna definicja szczęścia.
sobota, 11 stycznia 2014
Dziwny sen
Hejka wszystkim! Ostatnio mam naprawde dziwny sen ponieważ śni mi się codziennie. Postaram sie po troche go opowiedzieć.
Zacznijmy od tego...
Pewnego dnia moja mama kupiła wymarzony dom w Przemyślu(zawsze chciałam tam mieszkać). Kazała mi tylko z rodzeństwem wybrać kolo do pokoju i rzeczy. Ja oczywiscie wybrałam taki jak opisywałam w poprzednim poście, czyli trzy sciany na miętowo i jedna na biało. parapet był dość szeroki i tam kupiłam kolorowe poduszki. w kącie stała niała oechidea. Łóżko zakupiłam białe i duże oraz meble białe z sercami miętowymi. Nad łóżkiem ułożyłam zdj najblizszych w sercu. Na podłodze leżał dywan mięciutki. No dobra już urządzilam pokoj to postanowiłam pozwiedzać okolice. Wzięłam swojego iPoda i słucwki i słuchając muzyki poszlam , tzn. pobiegłam szukać w poblizu jakiegoś sklepu. No i jak biegłam to się zapatrzyłam i wpadłam na jakiegoś chłopaka. przedatawił sie i na mnie się pipatrzyl. Okazalo sie ze jestesmy w jednym wieku i nazywa sie Kacper. No i się sptytal gdzie ja sie tak spiesze. A ja na to ze dopiero się wprowadziłam i szukam sklepu. Kacper postanowił mnie oprowadzić a ja ię zgodziłam no i zaprowadził mnie w przecusne miejsce. Chwilke tam razem byliśmy , a potem wrocilam do domu (nie odprowadzal mnie do konca bo jego dom znajdowal sie po drodze). Za dwa dni nie qierzylam w to ze poznalam juz tu kogos ale jednak. Tajemniczy chłopak zadzwonił do mnie do domu. Mama zawolała: "Marta przyszedł ktoś do ciebie!" , zastanawialam się kto to moze byc. Ale odpoqiedziałam "Przyprowadz mamo do góry!". Mama wpuściła osobę. Okazało się ze Kacper szukał mnie po całej okolicy i znalazł. Chcial sie spytać o to jak sie czuje ;) Tylko po to. Podałam mu odrazu linka do mojego fejsa. I tak z biegiem czasu zaprzyjazniliśmy się. Kacper był mega przyatojny ;) Często sie spotykalismy (byly wakacje) i spędzalimsy wspolnie czas. Postanowilam wrescoe zrobic impre u sb w nowym pokoju i po zapraszać starych znajomych. Oczywiscie iprza sie odbyla ana nia zaprosiłam: Zuzie, Kinge (kol. z ławki w dawnej szkole), Ewe (kol ze szkoly), Gabrysie (kol), Szymka (kolega z klasy) i Larola (byłego mojego chlopaka). Wszystcy przyjechali. Zuzia oczywoscie szybciej bo pomogla mi cos przygitowac oraz chcialysmy wiecej czasu spedzic . Na zabwie gtralismy w butelke no i tu... własnie w trakcie butelki wpada Kacper spytac sie cos o mnie. Dziewczyny odrazu Wow! na takiego chlopaka. On mnie mocno przytulil (zawsze na powitanie) , a chloapki odrazu zazdrosni. Spytalam sie Kacpra czy zostanie. No i zostal. Spedzilismy milo gre w butelke bo ciagle albo Kacper mial mnie pocalowac albo cos a Karol byl zazdrosny (jak to byly). Zuzia zostala u mnie na noc a reszta znajomych poodchodziła do swoich domów. Na następny dzień poszłam odprowadzić Zuze na peron a po drodze spotkałyśmy Kacpra. W trójke poszliśmy na pociąg czekać.
No i w tym momencie się obudziłam, znaczy budze każdego dnia i nie wiem co może być dalej :(
Zacznijmy od tego...
Pewnego dnia moja mama kupiła wymarzony dom w Przemyślu(zawsze chciałam tam mieszkać). Kazała mi tylko z rodzeństwem wybrać kolo do pokoju i rzeczy. Ja oczywiscie wybrałam taki jak opisywałam w poprzednim poście, czyli trzy sciany na miętowo i jedna na biało. parapet był dość szeroki i tam kupiłam kolorowe poduszki. w kącie stała niała oechidea. Łóżko zakupiłam białe i duże oraz meble białe z sercami miętowymi. Nad łóżkiem ułożyłam zdj najblizszych w sercu. Na podłodze leżał dywan mięciutki. No dobra już urządzilam pokoj to postanowiłam pozwiedzać okolice. Wzięłam swojego iPoda i słucwki i słuchając muzyki poszlam , tzn. pobiegłam szukać w poblizu jakiegoś sklepu. No i jak biegłam to się zapatrzyłam i wpadłam na jakiegoś chłopaka. przedatawił sie i na mnie się pipatrzyl. Okazalo sie ze jestesmy w jednym wieku i nazywa sie Kacper. No i się sptytal gdzie ja sie tak spiesze. A ja na to ze dopiero się wprowadziłam i szukam sklepu. Kacper postanowił mnie oprowadzić a ja ię zgodziłam no i zaprowadził mnie w przecusne miejsce. Chwilke tam razem byliśmy , a potem wrocilam do domu (nie odprowadzal mnie do konca bo jego dom znajdowal sie po drodze). Za dwa dni nie qierzylam w to ze poznalam juz tu kogos ale jednak. Tajemniczy chłopak zadzwonił do mnie do domu. Mama zawolała: "Marta przyszedł ktoś do ciebie!" , zastanawialam się kto to moze byc. Ale odpoqiedziałam "Przyprowadz mamo do góry!". Mama wpuściła osobę. Okazało się ze Kacper szukał mnie po całej okolicy i znalazł. Chcial sie spytać o to jak sie czuje ;) Tylko po to. Podałam mu odrazu linka do mojego fejsa. I tak z biegiem czasu zaprzyjazniliśmy się. Kacper był mega przyatojny ;) Często sie spotykalismy (byly wakacje) i spędzalimsy wspolnie czas. Postanowilam wrescoe zrobic impre u sb w nowym pokoju i po zapraszać starych znajomych. Oczywiscie iprza sie odbyla ana nia zaprosiłam: Zuzie, Kinge (kol. z ławki w dawnej szkole), Ewe (kol ze szkoly), Gabrysie (kol), Szymka (kolega z klasy) i Larola (byłego mojego chlopaka). Wszystcy przyjechali. Zuzia oczywoscie szybciej bo pomogla mi cos przygitowac oraz chcialysmy wiecej czasu spedzic . Na zabwie gtralismy w butelke no i tu... własnie w trakcie butelki wpada Kacper spytac sie cos o mnie. Dziewczyny odrazu Wow! na takiego chlopaka. On mnie mocno przytulil (zawsze na powitanie) , a chloapki odrazu zazdrosni. Spytalam sie Kacpra czy zostanie. No i zostal. Spedzilismy milo gre w butelke bo ciagle albo Kacper mial mnie pocalowac albo cos a Karol byl zazdrosny (jak to byly). Zuzia zostala u mnie na noc a reszta znajomych poodchodziła do swoich domów. Na następny dzień poszłam odprowadzić Zuze na peron a po drodze spotkałyśmy Kacpra. W trójke poszliśmy na pociąg czekać.
No i w tym momencie się obudziłam, znaczy budze każdego dnia i nie wiem co może być dalej :(
Ubranie-poszukiwania czas zacząć!
Jeju *_* Przez ostatni czas poszukuje koszuli z Simpsonem oraz jakiś fajnych spodni. Niestety nie mam idealnej figury dlatego też ciężko jest mi dobrać spodnie :( Próbuje swoich sił do schudnięcia z 5 kg z Ewą Chodakowską. Myślę że efekty będą po miesiącu,
No ale wróćmy do koszuli. Widziałam ją tylko na stronie Sheinside :)
Ale jakoś nie chcę zabardzo kupować z zagranicznych stron dlatego czatuję na nią w Polsce!
No ale wróćmy do koszuli. Widziałam ją tylko na stronie Sheinside :)
Ale jakoś nie chcę zabardzo kupować z zagranicznych stron dlatego czatuję na nią w Polsce!
Wymarzony pokój!
Siemanko moi kochani!
Pewnie nie tylko ja marze o wymarzonym własnym pokoju?
Niestety własnego aktualnie nie posiadam choć bardzo bym chciała :<
Chciałabym aby miał miętowe trzy ściany i jedną białą, miał okno a na nim masa poduszek i oszywiście szeroki parapet *_*
W pokoju byłoby duże łóżko z kolorowymi poduszkami :) Duża lampa oraz cieplutki dywanik to jest coś a do tego olbrzymia plazma i kakao. Kocham również orchidee białe to również by się tam znalazły a na ścianch fotki moich najbliższych poukładane w serce. Ciekawe czy się marzenia spełni. A wy macie już swój wymarzony pokój? Piszcie w komentarzach!
Pewnie nie tylko ja marze o wymarzonym własnym pokoju?
Niestety własnego aktualnie nie posiadam choć bardzo bym chciała :<
Chciałabym aby miał miętowe trzy ściany i jedną białą, miał okno a na nim masa poduszek i oszywiście szeroki parapet *_*
W pokoju byłoby duże łóżko z kolorowymi poduszkami :) Duża lampa oraz cieplutki dywanik to jest coś a do tego olbrzymia plazma i kakao. Kocham również orchidee białe to również by się tam znalazły a na ścianch fotki moich najbliższych poukładane w serce. Ciekawe czy się marzenia spełni. A wy macie już swój wymarzony pokój? Piszcie w komentarzach!
![]() |
| Podobny ale nie idealny :* Mniej czerwonego a więcej mięty *_* |
![]() |
| Oooo to jest coś! |
Moja przyjaciółka to najlepsza przyjaciółka na świecie!
Jak już wcześniej pisałam moją przyjaciółką jest Zuzia :*
Bardzo ją kocham i jej ufam.
Ostatnio trochę bawiliśmy się aparatami jej brata no i niestety mi pstryknęła fotke i od razu były do niej komentarze. Dla mnie ona jest tragiczna, ale niby z zaskocznia najlepsze! :D
Zachwilkę dodam je na bloga. A jak u was toczy się przyjaźń i te zabawy z przyjaciółkami?
Bardzo ją kocham i jej ufam.
Ostatnio trochę bawiliśmy się aparatami jej brata no i niestety mi pstryknęła fotke i od razu były do niej komentarze. Dla mnie ona jest tragiczna, ale niby z zaskocznia najlepsze! :D
Zachwilkę dodam je na bloga. A jak u was toczy się przyjaźń i te zabawy z przyjaciółkami?
![]() |
| Fot. Zuza :** |
Juhu! Po świętach i ferie :D
Święta już niestety minęły i to dość szybko.
Teraz jest tylko poprawianie ocen. Ja to już takiego nie mam problemu bo są one w miarę dobre.
Ogólnie moje województwo ma jako pierwsze ferie zimowe. Miałam jechać do Stegny (mała wieś w okolicach Gdańska, 2 km do morza), ale to się nie uda i jade na Ukraine pozwiedzać. Z jednej strony się ciesze ale z drugiej wole do Stegny bo mam tam super koleżanki które poznałam na obozie w górach. Na Ukrainie zwiedzę Lwów no i może okolice. Zastanawiam się co tam jest warto kupic?
I ile wziąć pieniędzy?
Teraz jest tylko poprawianie ocen. Ja to już takiego nie mam problemu bo są one w miarę dobre.
Ogólnie moje województwo ma jako pierwsze ferie zimowe. Miałam jechać do Stegny (mała wieś w okolicach Gdańska, 2 km do morza), ale to się nie uda i jade na Ukraine pozwiedzać. Z jednej strony się ciesze ale z drugiej wole do Stegny bo mam tam super koleżanki które poznałam na obozie w górach. Na Ukrainie zwiedzę Lwów no i może okolice. Zastanawiam się co tam jest warto kupic?
I ile wziąć pieniędzy?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

























