piątek, 26 grudnia 2014

To co w święta najważniejsze jest

Czy nie zastanawialiście się po co tak naprawdę są święta?
Święta to ma być czas radości, spotkania z rodziną, a przede wszystkim kolędowania. Sądzę, że jest to raczej "reklamowa korupcja", bo którz z nas nie czeka przede wszystkim na prezenty? Każdy chciałby dostać coś wymarzonego i to go naprawdę cieszy, a nie to że Jezus się narodził. Powiem szczerze, że ja też jestem raczej takim typem osoby' chciałabym dostać naprawdę fantastyczne rzeczy (szczególnie takie jak w moim wcześniejszym poście). Oczywiście w święta także dużo jemy i niektórzy czekają cały rok na te trzy dni, aby móc porządnie się najeść, a potem cały rok żałują tego że przytyli :D
Jak wiecie święta spędzam we Włoszech. Przyjechałam tu do rodziny i jestem już tydzień w tym pięknym kraju. Zbyt dużo nie zwiedziłam, ale bardziej poprzypominałam sobie miejsca w których byłam 3 lata temu.
 
 

                               Vicenza Night

 
 
 
 

Nie ma to jak Selfie :D
 
 

 
 
 
 

W sklepie Toys

 

niedziela, 14 grudnia 2014

Christmas! ♥

Hej :* Jak wiecie, albo nie wiecie za niedługo będą święta, na które większość z nas oczekuje już od bardzo dawna. Ja na święta wybieram się do Włoch (słonecznego państwa, gdzie aktualnie nie pada śnieg). Ten czas gdzie bym nie spędziła jest dla mnie bardzo ważny, najważniejsze to że z rodziną. Zapewne nie będzie to tak jak co roku: Jeździmy po całej rodzinie i wszędzie jedzenie, raczej będzie skromnie ale z tradycją :) Oczywiście czekamy też na prezenty! Ja to mam sporo marzeń, ale wiadomo, że wszystkie się nie spełnią :)
 
 
♥ aparat fotograficzny do robienia zdjęć
♥ białe conversy krótkie, choć już mam czarne długie :)
♥ vansy czarne z czarną podeszwą (jedyne vansy co mi się podobają)
♥ balsam Eos do ust
♥ jakieś fajne kapcie lub piżamki
♥ dekoracje do pokoju
♥ fajne książki :)
♥ bransoletki u dziewczyn to podstawa!
♥ ciepłe sweterki lub inne ubrania

piątek, 17 października 2014

Autumn.

Hej, hej :) Jak tam się macie? Mi osobiście bardzo, bardzo podoba się ta jesień. Jest po prostu taka jesienna, raczej inaczej nie można tego określić; liście spadają i jest sucho, nawet bardzo. Nadal mogę w swoich conversach chodzić i nie musze się przejmować, że nie mam butów jesiennych, np. adidasów. Oczywiście dla mnie nie ma jesieni bez herbaty, gorącej herbaty. Kocham szczególnie zieloną, bo ma taki fajny posmak.
Niby początek roku (tak myślałam do tej pory), ale już w środę miałam 6 sprawdzianów, gdzie tygodniowo powinno być 3, no ale cóż, nikt na to nie zwracał uwagi i mieliśmy wszystkie. Jakoś dałam rady, bo jak to ja. Będę siedziała nawet do rana, aby wreszcie coś zakuć.
Opowiadajcie w komenatarzach jak jest u was z nauką itp.

Zachód koło domu :)
 

Oczywiście nie może tego zabraknąć

czwartek, 2 października 2014

Będzie dobrze, jak nie dzisiaj to jutro... ale będzie dobrze

Cześć kochani! Szkoła nadal trwa (niestety). Mam sporo piątek i czwórek, a nawet jedną już szóstkę z biologii, ale owszem... już zdarzyło mi się złapać też zła ocene. Jest to jedynka z historii. W sumie nie do końca była to moja wina, tylko "chciałam" uratować klase od sprawdzianu. Trochę się po tej ocenie załamałam, ale postanowiła, że przecież jedna ocena nie może mi zrujnować życia, prawda? Musze być "twarda" i ją po prostu poprawić.
Prócz ocen, wiele mam takich momentów co myśle sobie: "Kurcze. gorzej to chyba być nie może", a jednak... czasami jest jeszcze gorzej niż myślałam. Ale uwierzcie mi kochani: Trzeba każdy dzień witać z uśmiechem na twarzy i być optymistą. Nie ważne co się stanie, ale po prostu się nigdy nie poddawać. Sądzę, że za dużo przejmuje się innymi, a za mało sobą. Często jest tak, że nie widać po mojej twarzy, po mnie jak coś bardzo mnie dręczy, nie chce po prostu tego ujawniać koleżankom z klasy, ale może jednak powinnam kogoś dopuścić do swojego życia?


poniedziałek, 29 września 2014

Moje sposoby na nauke

Hej, hej! Jak wiecie zaczął się u mnie poważny okres nauki, u Was z pewnością też. W tym roku piszę testy gimnazjalne i musze się przykładać do każdego zadania, sprawdzianu, kartkówki, czyli na każdą lekcje musze być przygotowana.
Podam wam pare sposobów szybkiego uczenia się:
☻ angielski i inne języki:
-kojarz słówka z polskimi rzeczami np. House (dom po ang.) ze sklepem z ubraniami House'm
-podziel słówka na części np. 100 słowek na 4 części po 25 (ucz się po jednej części powtarzając)
-dobra nauka jest również z fiszek (małe karteczki na których z jednej strony jest słówko po polsku, a z drugiej po angielsku)
☻ biologia:
-najlepiej jest się uczyć na przykładach, wyobrażajcie sobie np. dane części ciała na sobie
-wyobrażaj sobie dany temat
☻ historia:
-z historii musicie po prostu czytać dany temat pare razy, najlepiej jak jesteście sami w domu
-daty wypiszcie na kartce i się uczcie, że dana liczba z czymś wam się kojarzy

Nie zapomnijcie, że najważniejsze jest podkreślanie wszystkiego, wasze notatki mają być kolorowe, bo od razu jest łatwiej!!
Mi jeszcze pomaga przepisywanie danego tematu z podręcznika na osobną kartke, bo więcej zapamiętuje!!

piątek, 19 września 2014

School today

Hej, hej! Długo już mnie tu nie było, no ale ze względu na problemy z internetem, a także ze względu na brak czasu. Zaczęła się nauka i cały dzień od poniedziałku, aż do piątku każdą chwile polecam jej.
U mnie w szkole to tylko pierwszy tydzień był "luzu". Luzu jak luzu, ale nie było sprawdzianów :) Już potem zaczęło się pytanie, kartkówki no i sprawdziany :/ Właśnie jestem po szkole (tak, tak wróciłam koło 18). Miałam długo lekcje, a potem dodatkowe. Codziennie praktycznie kończe min. 16:00. A wy jak macie z czasem wolnym? Gospodarujecie jakoś go?




poniedziałek, 1 września 2014

Ostatnie dni wakacji!

Cześć wszystkim! :) Wiem, że dosyć długo nie pojawiały się na moim blogu posty, ale jak wiecie byłam nad morzem. Wróciłam w czwartek, ale były problemy z dodawaniem zdjęć, dlatego dopiero teraz to robie. Ostatni tydzień spędziłam bardzo aktywnie i w miłym towarzystwie.
Wreszcie odwiedziłam wraz z siostrą Kasią najlepsze dziewczyny, jakie do tej pory znałyśmy. Wiemy, że możemy im w pełni ufać: zawsze i o każdej porze.
Dużo wam nie będę pisała jak było, sami zobaczcie!





środa, 13 sierpnia 2014

Past and Present

Często mamy takie dni w których przypominamy sobie o przeszłości. Między innymi żałujemy słów wypowiedzianych, wydarzeń, które musiały jednak się nam przytrafić. Wmawiamy sobie dlaczego to właśnie nam się stało?! Nie mogło to się przytrafić komuś innemu?
Uwierzcie! Każdy z nas ma problemy i nie zadręczajmy się tym co było. Powiedzmy sobie: "To tylko przeszłość, z dnia na dzień będzie coraz lepiej". Naprawdę będzie... Często dopada mnie tzw. załamka i nie mogę zrozumieć "Dlaczego właśnie ja?". Ale wtedy przypominam sobie również pozytywne dni, w których miałam 'banana' na twarzy :). Starajmy się iść codziennie do przodu, nie zwracając uwagi na błahostki. Jeśli jednak macie taki okres w życiu najlepiej zwróćcie się do przyjaciół. Oni naprawdę wam pomogą i psychicznie, i fizycznie jak będą tylko mogli.  Mam przyjaciółki, które uważam za siostry i chociaż, że dzielą nas setki kilometrów to i tak zwracam się z każdym problemem do nich :).

Lecz na­de wszys­tko wie­dzieć, że wszys­tko, co było, nie mogło, nie po­win­no być inaczej, z in­nym, gdzie in­dziej, kiedy in­dziej – to właśnie jest szczęście.
Je­dynie dzień dzi­siej­szy a nie ob­ra­zy przeszłości czy wiz­je przyszłości może dać nam szan­se na zdo­bycie na­macal­ne­go szczęścia.
Ucz ludzi ra­dości, której nie dostrzegają.
Nie prag­nij być gwiazdą, bo mi­liony ich na niebie jaśnieje.
Prag­nij być Słońcem, bo ja­ko je­dyne w cen­trum widnieje.
Na­leży się uczyć na błędach, a nie załamy­wać ręce!
Gdy­byś tyl­ko umiał cie­szyć się ze szczęścia in­nych ludzi, byłbyś naj­szczęśliw­szym człowiekiem na świecie.
Szczęście jest jak wiatr - cza­sem tyl­ko mus­ka naszą twarz, a cza­sem aż popycha.


sobota, 9 sierpnia 2014

♥ Summer Tag! ♥

Hej, hej! Wakacje mijają bardzo, ale to bardzo szybko. Dopiero co skończyła się szkoła, a tu już prawie połowa sierpnia i znowu nauka ;c Niestety musimy się pogodzić. Ale na razie cieszmy się latem i tą piękną pogodą za oknem.
Postanowiłam dzisiaj zrobić wam Summer Tag, czyli moi ulubieńcy letni.



1.Wolisz kiedy jest gorąco czy ciepło?
♥ Ciężko jest mi wybrać, najlepiej aby było gorąco, a nie duszno, że normalnie żyć się nie da :) Proponuje temperaturę 25-28 stopni.

2.Ulubiona pora roku? Za co ją kochasz?
♥ Lato :*
♥ wolne ♥ wakacje ♥ 2 miesiące ♥ smażing ♥ plażing ♥ zakupy ♥ spotykanie się ze znajomymi ♥ sesje ♥ woda ♥ gorąco ♥ basen ♥ morze ♥ lody ♥ koktajle ♥ owoce ♥ wypoczynek ♥ ognisko ♥ wspomnienia ♥ filmy, seriale ♥ wrażenia ♥ okulary przeciwsłoneczne

3. Basen czy morze?
Wole morze, no ale, że blisko nie mam na morze no to codziennie chodzę na basen

4. Jak spędzasz/spędziłaś wakacje?
♥ Aktualnie siedze w domu, jak wspominałam we wcześniejszym poście byłam 2 tygodnie w górach, a 19.08 wyruszam nad Morze Bałtyckie do koleżanek

5. Wymarzone wakacje?
♥ Zdecydowanie za granicą nad jakimś morzem lub oceanem. Albo wyjazd do Hiszpani do Loret de Mar :) I oczywiście częste zakupy!

6.Ulubiony letni strój?
Spodenki z wysokim stanem i do tego jakaś luźna bluzka lub po prostu sukienka

7. Ulubiony napój?
♥ Jest nim koktajl z owoców lub zimne kakao z pianką

8. Ulubiony deser?
♥ Tiramisu, naleśniki ze świeżych owoców

9.  Ulubione lody?
♥ Śmietankowe, straciatella, owocowe (truskawkowe, mango, arbuzowe, borówkowe)

10. Grill czy ognisko?
♥ z przyjaciółmi ognisko, z rodziną grill

11. Co robisz w wolnym czasie?
♥ spaceruje, opalam się, spotykam się z Zuzią, jeżdżę na rowerze, chodzę na zakupy

poniedziałek, 21 lipca 2014

Good fun!

Hej, hej! Jak wiecie byłam w górach (jeeej!) tzn. na takim a'la obozie, dlatego nie pisałam tu nic tak długo. Musze wymyśleć wam jakąś rekompensatę za to  :)  Powiem wam jedynie to, że wakacje zaczęły się bardzo, ale to bardzo udanie!
W pierwszy dzień jak przyjechałam na miejsce zobaczyłam dziewczyny z tamtego roku. Wyobrażcie sobie że zaczęły na mój widok piszczeć i skakać z radości. Popłakałam się... Każdy dzień spędzałyśmy razem i próbowałyśmy wykorzystać go w pełni, no ale cóż... dwa tygodnie minęły w mgnieniu oka. Dopiero było powitanie, a na koniec ryczenie. Szczególnie płakaliśmy, gdyż wiedzieliśmy, że może to byś nasze ostatnie spotkanie lub dopiero zobaczymy się za rok. Najgorzej było jeszcze jak przyjechałam już do swojego domu. Od razu się położyłam, ale ciągle myślałam o przyjaciółkach.
Pogadałam z mamą na drugi dzień o przyjeździe do Gdańska do nich na wakacje. Zgodziła się! Mogę jechać, jednak mam problem z biletami. Ale co tam! Możliwe, że zobaczę się z częścią załogi już 19.08 :)
 
                                     Parę zdjęć z gór


 
 
 

 
 
 
 




 
 
 

 
 
 

 
 
 

Tablica Tęsknoty :(
 
 
Ostatnie zdjęcie (w busie już- przez szybe)


A wam jak mijają wakacje?

czwartek, 3 lipca 2014

Haul czerwcowy

Cześć moi kochani! Coś wakacje nie rozpoczęły się za pięknie bo sami widzicie jaka pogoda za oknem. Niby ma większość dni w wakacje padać :/ Ja ostatnio byłam na zakupach w Rzeszowie.  Udały się, gdyby nie ta pogoda, że byłam cała mokra jak weszłam do galerii. Bo z dworca do Galerii Rzeszów jest z pół km. W poniedziałek wybieram się w góry i w końcu się spotkam z przyjaciółmi, a wy jak spędzacie wakacje?


 

Link     Spodnie cropp :)



 
                                  Link  bluzka cropp :)



 
Nie znalazłam linka, spódniczka TopShop ok. 50zł
 
 
 
 
            Nie znalazłam linka, koszulka Reserved, cena 29,99zł


 
Brak linka, sukienka cropp, cena 70zł
 
 
 
 
Brak linka, jest to dwuczęściowa bluzka ale chodze osobno, House, cena 39,99zł
 
 
 
House, była przecena za dwie 30zł (dałam siostrze granatową) :)
 
 
 
Cropp, cena 29,99zł, crop top :)
 


                         Converse szare, cena 239,99zł



                             A wy coś kupiłyście ostatnio?

Hello Holidays!

hej, hej! Już wakacje! Cieszycie się? Ja bardzo...
Ciężki był dla mnie ten rok, szczególnie ostatni miesiąc. Ale dałam rady. W czwartek byłam na zakończeniu klas trzecich, bo jestem w poczcie sztandarowym i musiałam być na przekazaniu. Zostałam do końca, wyobrażcie sobie, że nie jedna łza spłynęła mi po policzku. Mocno się zżyłam z tymi trzecimi klasami szczególnie na ostatniej wycieczce (opowiadałam wam o niej).
Wakacje zaczęłam bardzo pozytywnie. Razem z koleżankami z klasy (jeszcze w piątek) pojechałyśmy do skate parku w Szówsku. Siedziałyśmy, gadałyśmy, a potem dołączył się do nas Miłosz, który wyglądał na 2 klase podstawówki, chodził do 6, a zachowywał się jak dorosły.

Życzę Wam wszystkim przyjemnych, udanych wakacji z najlepszymi osobami, aby uśmiech wam nie schodził z twarzy, aż do września (bo znowu szkoła ;/), abyście każdą godzine wakacji spędzili bardzo pozytywnie i aby to były wasze najlepsze wakacje pod słońcem!



Z Koleżankami z klasy na rampie :)

niedziela, 22 czerwca 2014

Welcome to Warsaw! : D

Ostatnio byłam na wycieczce w Warszawie- stolicy. Zaczne od tego, że zwiedzaliśmy bardzo dużo. W pierwszy dzień: stadion, Centrum Nauki Kopernik, Złote Tarasy, Łazienki, wieczorem mieliśmy pojechać na pokaz fontann, ale niestety kierowca nie mógł już jechać. W drugi dzień było: Muzeum Powstania Warszawskiego, starówka, powązki, KFC (raczej już nie zwiedzanie). Planowany wyjazd miał być o 17 ale oczywiście się opóźnił i wyjechaliśmy ok. 19. W powrotnią drogę zahaczyliśmy o karczmę "Bida" gdzie strasznie się najedliśmy i jeszcze na wynos wzięliśmy. Z kim siedziałam w autokarze? Powiem tak: Ciągle siedziałam z kim innym, zaczynając od Marietty, Oli, Dominika, Weroniki...a kończąc na Agacie, która nie była "trzeźwa". Czego? Ciągle zasypiała, a w tym czasie każdy sobie robił z niej jaja i malował ją eyelinerem Wychodząc z autobusu się nie zmazała no i reakcja ojca: "Agaciu co ci się stało?!" no i śmiech! Ja z powrotem miałam trochę ubaw bo "mój" kochany kolega Karolek specjalnie usmarował mi spodnie czekoladą, że niby dostałam... (wiecie co) i w drodze musiałam się przebierać, zaczynając od błagania kierowcy aby otworzył bagaże.
Nie będę się rozpisywała już, ale było bardzo fajnie! Przy okazji spotkałam pare fajnych osób i widziałam ferrari żółte, w którym się zakochałam <3



                                      Z Karolem i Anią

                                       Pałac Kultury+gitara

Stadion :D

                                                Z Olą

                             W Centrum Nauki Kopernik

                                   Zgłodnieliśmy w CNK

                                  Samochód "miłości"

Martyna i Ania

                                     Szatnie piłkarzy


                                       Z Izką :)
     

Stadion z samej góry
 
 
                                     Karczma "Bida"

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Luźne lekcje, luźna szkoła, nienoramalni nauczyciele ;/

Hej :* Przepraszam że tak długo nie pisałam postów ale trochę zaliczania, poprawiania było.
W przeciągu trzech dni zaliczałam: sprawdzian z chemii i fizyki, sprawdzian z biologii, poprawa z biologii, poprawa z chemii, sprawdzian z matmy, poprawa z niemieckiego, sprawdzian z polskiego ;/
Było tego bardzo dużo, ale prawie przeżyła. Dzisiaj zrobiłam film na informatyce na 5, a w środe poprawa z historii i dosłowny KONIEC! W piątek mam wycieczkę więc wrzuce na pewno jakieś zdjęcia, bo mamy dużo zwiedzania w Warszawie.
A teraz może opowiem dlaczego nauczyciele są zdecydowanie 'nienoramlni'. Wyobraźcie sobie, że z jednego przedmiotu mam 3 (nie będę tu pisała z jakiego bo jeszcze nauczycielka przeczyta to xd). Poszłam do niej aby pytać się co mam zrobić aby mieć 4, bo cały rok pracowałam, a ona daje sobie 3, jak na luzie wychodzi mi co najmniej 4! Przede mną stoi taka dziewczyna w moim wieku z jej klasy no i się pyta o zaliczanie, a ta normalnie mówi co ma się nauczyć. A  jak ja poszłam od razu p o niej to ta do mnie: "Czy ty kiedykolwiek widziałaś że pozwalałam zdawać, zaliczać  i pytać?!" No przecież ślepa nie byłam! Wyobraźcie sobie co ona zrobiła... zamknęła mi drzwi przed oczami z trzaskiem i na tym się skończyło...
NAUCZYCIELE SĄ   N I E N O R M A L N I !


Moje oceny